Hejciaki dziwaki. :D
Dzisiaj dosyć ciekawy post dla osób, które pragną się "wystroić" a raczej "wybrzydzić" na Halloweenową imprezę. :D
Święto Halloweenowe wypada zawsze 31 Października. W tym roku będzie to Sobota. :D
Nie macie jeszcze pomysłów na straszną stylizacje?
Przedstawię wam moją pracę wystawioną w konkursie "Bitwa na pędzle" :D
Życzcie mi powodzenia do wygranej. :D
Przedstawię wam moją pracę wystawioną w konkursie "Bitwa na pędzle" :D
Życzcie mi powodzenia do wygranej. :D
Wiele osób mnie pytało jak wykonałam swoją pracę, więc postanowiłam się podzielić z wami tą techniką. :D
Musicie wziąć pod uwagę, to, że jeśli chcecie wykonać swoją pracę bardzo starannie i dokładnie z dopracowanym każdym detalem, to musicie zaopatrzyć się w czas oraz cierpliwość.
To dwa przodujące punkty.
Mamy czas? Cierpliwości nie brak? No to do dzieła! :D
Uwierzcie mi to świetna zabawa. :D
Ja postawiłam dzisiaj na postać po katastrofie, coś a la' zombie z horrorów.. nooo powiedzmy. ;p
Poł twarzy "wypięknionej" a druga poniszczona jakby ktoś zdarł ze mnie skórę. :D
Bleeee wystające mięcho. :o Zakrwawione zęby. :o
Tak, tak muszę powiedzieć mojemu chłopakowi, że bez względu na to czy zupa będzie za słona to niech już mnie tak nie okłada tą patelnią. :D
Takie są tego rezultaty. ;p
Tak, tak muszę powiedzieć mojemu chłopakowi, że bez względu na to czy zupa będzie za słona to niech już mnie tak nie okłada tą patelnią. :D
Takie są tego rezultaty. ;p
Co wam jest potrzebne aby stworzyć taką pracę?
Przede wszystkim:
Cleaner do twarzy- ja posiadam wodę micelarna z Garniera 3in1 W Polsce dostępna za jakieś 13zł w UK za 3£
Skład: Aqua, Hexylene Glycol, Glycerin, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Poloxamer 184, Polyaminopropyl Biguanide
Co mogę o niej powiedzieć? Jest fenomenalna! I polecam ją każdej osobie z czystego serca. :D Przede wszystkim ma bardzo dobry skład oraz żadnych szkodzących właściwości podrażniających oczu i skórę. To dla mnie bardzo ważne, bo już testowałam nie jeden cleaner i jednak z Garniera jest moim number 1! Do skóry wrażliwej. Nie szczypie w oczy. W składzie została zastosowana micela, która bezproblemowo usuwa makijaż, bez pocierania i podrażniania skóry. Wiąże makijaż niczym magnez co powoduje, że skóra jest dokładnie oczyszczona a nasz makijaż i zanieczyszczenia zmyte.
POLECAM! :D
- baza- moją bazą jest łagodzący balsam po goleniu Nivea For Men Sensitive- niezawodny utrwalacz makijażu. Tak dobrze czytacie. Balsam po goleniu dla mężczyzn jest świetną bazą pod makijaż dla kobiet. Wprost rewelacyjną. :D W Polsce kosztuje około 10zł za 100ml w UK ciężko mi stwierdzić, bo co sklep to ceny są różne ale od 3£ . Też wam o niej opowiem co nieco. ;)
Balsam przeznaczony jest dla mężczyzn o wrażliwej skórze,zapobiega ryzyku podrażnieniu oraz nie zawiera alkoholu a to najważniejsze, bo alkohol podrażnia i wysusza skórę. Więc dla mężczyzn jak najbardziej polecam, kobiety również mogą po niego sięgnąć, bo nie tylko jako baza świetnie się sprawdza. My same możemy używać po goleniu miejsc intymnych i tym podobne. Ma przyjemny męski zapach lecz nie na długo, więc kobiety, które się obawiają, że będą pachnieć męsko, niech się nie martwią. Zapach się ulatnia chwilę po zaaplikowaniu na skórę, szybko się wchłania.
Wyjątkowo łagodna formuła zawierająca rumianek, witaminę E i prowitaminę B5:
- natychmiastowo łagodzi skórę po goleniu i redukuje zaczerwienienia
- pomaga zapobiegać podrażnieniom
- wzmacnia naturalny system ochronny skóry i wspomaga regenerację
- przynosi ulgę napiętej skórze twarzy.
można jakąkolwiek bazę dobrze utrwalającą użyć, lecz to nie jest konieczne dla osob, ktore chcą oszczędnie zrobić taki makijaż. Baza jest po prostu dla utrwalenia, zagruntowania makijażu.
- podkład najlepiej jakby każdy używał w tonacji przybliżonej do swojego koloru skóry. ;)
- Puder matowy- może być z kolorem, bądź bez koloru
można jakąkolwiek bazę dobrze utrwalającą użyć, lecz to nie jest konieczne dla osob, ktore chcą oszczędnie zrobić taki makijaż. Baza jest po prostu dla utrwalenia, zagruntowania makijażu.
- bronzer, róż, pomada do brwi, paletka dowolnych cieni do powiek (na tą jedną beauty połówkę twarzy), sztuczne rzęsy, tusz do rzęs, eyeliner, szminka w jakimkolwiek odcieniu, biała bądź kremowa kredka do oczu na linię wodną
(Nic nadzwyczajnego, wszystko co posiada kobieta w swojej kosmetyczce)
Panom polecam jedynie nałożyć podkład na tą część twarzy aby wygładzić by efekt był po prostu lepszy. :D Ale zastosowanie później. ;)
- farbki do twarzy (użyłam zielonej, żółtej, niebieskiej, czerwonej, białej, czarnej, można jeszcze fioletową lecz ja nie miałam i zmieszałam zieloną, czerwoną i niebieską, efekt po zblendowaniu wyszedł podobny jak widac). Ja użyłam takich farbek. Są to zwykłe do malowania.
- pędzle do makijazu i do farbek, najlepiej o różnej średnicy, wielkości i grubości, bo do każdej czynności będzie potrzebny inny.
- gąbeczki kosmetyczne bądź wycięte kawałki ze zwykłej gąbki, najlepiej mieć jeszcze taką z grubymi oczkami- lepszy efekt przy nakładaniu krwi
Niezawodne jest to różowe ogrągłe jajeczko, do nakładania podkładu. Można się również wspomóc pędzlem. ;)
- kredka koloru czerwonego (na wodną linię oka)
- Żel do ran- latex ja swój kupowałam w sklepie stacjonarnym z Halloween' owymi artykułami dałam za niego 3£ w Polsce można ją kupić jakoś za 10zł ciężko mi stwierdzić, bo nie wiem gdzie są dostępne. Sprawdźcie w tym sklepie internetowym Klik ale polecam rozejrzeć się na allegro.
Znane vlogerki używają tych droższych kosmetyków jak lateks z firmy
Kryolan. Jest niezawodny według ich opinii, ja jednak nie miałam możliwości jeszcze na nim pracować ale planuje zakup. :D
- sztuczna krew moim typem jest taka najtańsza z Funciaka i okazała się strzałem w dziesiątę. :D Myślałam, że będzie jakaś hmm tandetna ale okazało się, że jest mega w porządku. Gęsta, dobrze zasycha, świetna aplikacja, pompka ułatwia nam rozmieszczenie krwi w miejscach w jakich chcemy.W Polsce za krew najtaniej zapłacicie 10zł. Najlepiej kupować online i szukać okazji.
- Jakąś łyżkę, bądź narzędzie do paznokci, drewniany bądź metalowy patyczek do skórek, może to być również druga strona widelca bądź jakiś tępy nóż, najlepiej do masła (będzie nam to służyć, do połączenia latexu z naszą skórą). Ja użyłam tego:
- soczewka black magic ja swoją kupowałam za 10£ w sklepie stacjonarnym z Halloween'owymi produktami
- tipsy (miałam przezroczyste i pomalowałam je na biało-żółto, mając białe można je pomalować gdzie niegdzie na żółty lub beżowy) koszt w Polsce za 100szt 4.50zł na allegro, oczywiście można kupić taniej tylko jeden komplet w sklepie stacjonarnym z kosmetykami do paznokci. w UK na ebay'u od 1.50£ za różną ilość. Trzeba szukać okazji. :D
- klej do rzęs ja miałam zawarty w sztucznych rzęsach. Kupowałam w Primarku za 1£ - są świetne! :D
- bluzkę, którą możemy wybrudzić
Do włosów:
- szczotke,
- lakier do włosów
- szampon w sprayu (dał efekt siwych włosów)
Wykonanie:
Pierwsza część twarzy:
Oczyściłam twarz cleanerem do twarzy, nałożyłam krem a następnie bazę.
Nałożyłam podkład na cała twarz przy pomocy jajeczka, ale moze to również być pędzel. Ruchem wklepującym gruntowałam zawartość na twarzy. Następnie opruszyłam pudrem by zmatowić.
Zajęłam się na sam początek tą ładniejszą częścią twarzy, na oczko bazę pod cienie (nie jest to konieczne ale ja dałam by cienie się lepiej trzymały), poźniej cienie (wystrój oka według uznania), przykleiłam rzęsy a wodną linię oka pomalowałam białą kredką by optycznie otworzyć i powiększyć oko. :D
Zajęłam się konturowaniem twarzy. Bronzer, na kości policzkowe, skroniowe i żuchwy- pamiętajcie, że tylko na jednej części twarzy, zblendowałam i dodałam jeszcze odrobinę różu nad kość policzkową. Brwi lekko podkreśliłam cieniami do brwi, można pomadą, według uznania.
Zajęłam się konturowaniem twarzy. Bronzer, na kości policzkowe, skroniowe i żuchwy- pamiętajcie, że tylko na jednej części twarzy, zblendowałam i dodałam jeszcze odrobinę różu nad kość policzkową. Brwi lekko podkreśliłam cieniami do brwi, można pomadą, według uznania.
Na usta do połowy nałożyłam szminkę.
Druga część twarzy:
Tutaj jest więcej zabawy. :P
Tutaj jest więcej zabawy. :P
Przy ustach obrysowałam białą kredką do oczu gdzie mniej-więcej ma się znajdować moja rana wyrwanego mięsa i odstających zębów. Odtłuściłam to miejsce a następnie zaczęłam formować latex oraz kleić go na zaznaczone miejsce. Troszkę jest przy tym zabawy, bo rozgrzany lateks klei się do palców i gdy chciałam uformować kształt rany i przygruntować go do twarzy on mi się odklejał. Waśnie tutaj potrzebny mi był niezawodny sprzęt. Pomogła mi przy tym szpatułka do tipsów ale może to być również łyżka albo uchwyt od widelca czy tępy nóż do masła.
Pamiętajcie również, że każdy latex jest innej konsystencji. Jeden jest lejący się, łatwy do formowania na twarzy, zastyga na miejscu po jakimś czasie nieruszania. Inne zaś potrzebują specjalnych płynów, mgiełek dodatkowych aby zastygnąć. Zanim kupicie latex upewnijcie się jaki on jest i jak go stosować.
Pamiętajcie również, że każdy latex jest innej konsystencji. Jeden jest lejący się, łatwy do formowania na twarzy, zastyga na miejscu po jakimś czasie nieruszania. Inne zaś potrzebują specjalnych płynów, mgiełek dodatkowych aby zastygnąć. Zanim kupicie latex upewnijcie się jaki on jest i jak go stosować.
Gdy już uformowałam ranę zaczęłam przyklejać na klej do rzęs zęby wcześniej zrobione z tipsów (pomalowane na biało-żółto i ucięte nieregularnie)
wszystkie granice miedzy skórą a latexem i zębami zakryłam podkładem wklepując gąbeczką bądź pędzlem by efekt był takiej blizny.
Następnie zajęłam się resztą twarzy i nałożyłam latex w miejsca gdzie chciałam, aby była granica miedzy beauty a scary. Porobiłam efektowne blizny, jedną na łuku brwiowym, reszta na szyi.
tak samo jak wcześniej nałożyłam na to podkład ruchem wklepującym by nie zniszczyć latexu. Bardzo ważne jest by wykonywać to bardzo delikatnie, bo łatwo można zniszczyć naszą pracę.
Następnie wzięłam farbki (zielona, niebieska bądź fioletowa, żółta, biała, czarna) wyłożyłam na talerz i gąbeczką brałam małą ilość i wklepywałam w twarz o nie równych odstępach, mieszałam ze sobą kolory, by powstawały zasinienia. Pamiętajcie, ze nie macie zrobić tęczy na twarzy takimi intensywnymi kolorami, tylko tak je zmieszać aby powstał ciekawy efekt infekcji.
Do oka włożyłam czarną soczewkę. Polecam to zrobić ówcześniej zanim zaczniecie się malować, bo przy makijażu jest wielkie prawdopodobieństwo na to aby jakąś część makijażu włożyć do oka wraz z soczewką. Możecie ją ubrudzić przy wkładaniu jej do oka. Również łzy, które mogą wam wypływać zniszczą makijaż jaki zrobiliście i będziecie musieli poprawiać.
Tutaj przesyłam wam link do filmiku, w którym jest dokładnie przedstawione jak zakładać i jak wyciągać soczewkę. Mi bardzo on pomógł, gdyż nigdy wcześniej tego nie robiłam. Udało mi się przy drugim podejściu. Woow jestem zaskoczona. :D
Za którym razem wam wyszło wasze pierwsze wkładanie soczewek do oczu? :D Pochwalcie się.
Wodną linię oka pomalowałam czerwoną kredką.
Do oka włożyłam czarną soczewkę. Polecam to zrobić ówcześniej zanim zaczniecie się malować, bo przy makijażu jest wielkie prawdopodobieństwo na to aby jakąś część makijażu włożyć do oka wraz z soczewką. Możecie ją ubrudzić przy wkładaniu jej do oka. Również łzy, które mogą wam wypływać zniszczą makijaż jaki zrobiliście i będziecie musieli poprawiać.
Tutaj przesyłam wam link do filmiku, w którym jest dokładnie przedstawione jak zakładać i jak wyciągać soczewkę. Mi bardzo on pomógł, gdyż nigdy wcześniej tego nie robiłam. Udało mi się przy drugim podejściu. Woow jestem zaskoczona. :D
Za którym razem wam wyszło wasze pierwsze wkładanie soczewek do oczu? :D Pochwalcie się.
Wodną linię oka pomalowałam czerwoną kredką.
Włosy z jednej strony tej beauty ułożyłam a z drugiej scary natapirowałam i utrwaliłam lakierem do włosów, popsikałam z bliska szamponem w sprayu co dało mi efekt siwych, zakurzonych włosów.
Wróciłam do rany przy policzku, wzięłam czarną farbkę zmieszałam z czerwoną i ostroznie by nie naruszyć przyklejonych zębów pomalowałam środek rany cieniutkim pędzelkiem, by ją zagłębić. Gdy już wszystko było gotowe jeszcze zmatowiłam pudrem i zajęłam się nakładaniem sztucznej krwi. :D
Wróciłam do rany przy policzku, wzięłam czarną farbkę zmieszałam z czerwoną i ostroznie by nie naruszyć przyklejonych zębów pomalowałam środek rany cieniutkim pędzelkiem, by ją zagłębić. Gdy już wszystko było gotowe jeszcze zmatowiłam pudrem i zajęłam się nakładaniem sztucznej krwi. :D
Tą czynność należy robić na samym końcu, bo najbardziej idzie się przy tym wybrudzić. :D
Cieniutkim pędzelkiem należy nakładać sztuczną krew w miejscu ran, później gąbeczką najlepiej z dużymi oczkami (tą drapiącą stroną) zamoczoną w krwi rozniosłam na resztę twarzy. Tak by dało to efekt rozproszenia krwi, wypływania z każdego miejsca.
Później jak już ta krew podeschła to nałożyłam drugą warstwę krwi pędzelkiem w miejsca w których już krew jest, ale chciałam by krwi było więcej i by sprawiała wrażenie świeżej rany.
Tutaj podsyłam wam filmik znanej vlogerki Agnieszki Grzelak Beauty
na którym się wzorowałam. Jednak wiadome, że każdy chce dodać swój indywidualny pomysł, stworzyć swoją własną postać. :D
Jak widzicie Agnieszka ma zupełnie inną konsystencję i inny rodzaj latexu, inaczej go przygotowuje i rana ma inny wyraz. ;) Ja bazując na moich kosmetykach musiałam dobrać swój sposób pracy. ;)
Dorzucam wam jeszcze kilka zdjęć mojej pracy. :D
To już chyba wszystko. Mam nadzieję, że pomogłam. :D Miło mi, że mogę być waszym natchnieniem i pomysłem na wasze prace. :D
Jeśli stworzycie swoje własne prace, nawet inne niż moje bo każdy idzie według własnej wyobraźni. :D Bardzo chętnie się im przyjrzę. :D
Poróbcie zdjęcia, wrzućcie i oznaczajcie mnie bym mogła mieć wgląd do waszych potworów Halloweenowych. Możecie również wysyłać swoje prace w wiadomościach prywatnych. :D
Przepraszam was za to, że nie robiłam zdjęć na bieżąco krok po kroku. Nie pomyślałam o tym, że aż taka duża część z was będzie chciała wiedzieć jak stworzyłam mojego potworka. Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję. :*
Ja was jeszcze nie opuszczam z moim Halloweenowym duchem gdyż mam w zanadrzu jeszcze kilka ciekawych pomysłow. Tym razem przygotuję wam foto relację, abyście mogli się bardziej przyjrzeć i rozwinąć wyobraźnię. :D
Później jak już ta krew podeschła to nałożyłam drugą warstwę krwi pędzelkiem w miejsca w których już krew jest, ale chciałam by krwi było więcej i by sprawiała wrażenie świeżej rany.
Tutaj podsyłam wam filmik znanej vlogerki Agnieszki Grzelak Beauty
na którym się wzorowałam. Jednak wiadome, że każdy chce dodać swój indywidualny pomysł, stworzyć swoją własną postać. :D
Jak widzicie Agnieszka ma zupełnie inną konsystencję i inny rodzaj latexu, inaczej go przygotowuje i rana ma inny wyraz. ;) Ja bazując na moich kosmetykach musiałam dobrać swój sposób pracy. ;)
Dorzucam wam jeszcze kilka zdjęć mojej pracy. :D
To już chyba wszystko. Mam nadzieję, że pomogłam. :D Miło mi, że mogę być waszym natchnieniem i pomysłem na wasze prace. :D
Jeśli stworzycie swoje własne prace, nawet inne niż moje bo każdy idzie według własnej wyobraźni. :D Bardzo chętnie się im przyjrzę. :D
Poróbcie zdjęcia, wrzućcie i oznaczajcie mnie bym mogła mieć wgląd do waszych potworów Halloweenowych. Możecie również wysyłać swoje prace w wiadomościach prywatnych. :D
Przepraszam was za to, że nie robiłam zdjęć na bieżąco krok po kroku. Nie pomyślałam o tym, że aż taka duża część z was będzie chciała wiedzieć jak stworzyłam mojego potworka. Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję. :*
Ja was jeszcze nie opuszczam z moim Halloweenowym duchem gdyż mam w zanadrzu jeszcze kilka ciekawych pomysłow. Tym razem przygotuję wam foto relację, abyście mogli się bardziej przyjrzeć i rozwinąć wyobraźnię. :D
Buziaki Xaneczkaa! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich zdjęć, filmów oraz treści w blogu zawartych.
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Mam nadzieje, że się podobało i zostaniesz ze mną na dłużej. Pozdrawiam. :)