Hejo wszystkim. :D
Jak tam Halloween? :D
Dzisiaj opiszę wam moją drugą Halloween' ową stylizacje "Zmorę z koszmarów"
Tym razem troszkę mniej ohydna ale sądzę, że bardziej straszna. :D
Zrobiłam małą fotorelację, by wam pokazać szczegółowo jak wyglądaj krok po kroku. :D
Dodaj dzisiaj kilka ciekawych bonusików.
Mianowicie: jak zrobić lateks do ran oraz dwa rodzaje sztucznej krwi. Zastygającą i jadalną.
Zapraszam do czytania. :D
Oto moja "Zmora z koszmarów".
Jak wam się podoba? :D
W tej stylizacji postawiłam na malowanie twarzy.
Chciałam sprawdzić się w takim wydaniu, bez doklejania zębów tylko narysowaniu ich.
Chociaż może z doklejanymi zębami byłby lepszy efekt 3D
Może następnym razem podkręcę moją zmorę by była bardziej przerażająca ale i tak jestem zadowolona z efektów.
Zabierając się za tą pracę, tak na prawdę nie miałam jakiegoś większego pomysłu w głowie co zrobię.
Samo wychodziło coś z niczego jak to się mówi. :D
Co było mi potrzebne do tego make up'u:
- Podstawy takie jak w poprzedniej pracy- bez tego ani rusz. Trzeba odpowiednio przygotować buźkę do takiego rodzaju zabiegu. Będzie ona bardzo przeciążona nadmiarem kosmetyków.
- Cleaner do twarzy
- baza
- Podkład
Następnie...
- Paletka cieni do powiek z kolorem niebieskim, błękitnym, turkusowym bądź zielonym. Nie muszą być wszystkie kolory wystarczy jeden z nich.
- Farbki olejne- ja używałam takich zwaszcza biała, niebieska oraz czerwona
- Sztuczne rzęsy - polecam te Primarkowe mają świetne proporcje i kosztują jedynie funta. :D Do takich stylizacji wystarczą.
- Czarna kredka do oczy, eyeliner czarny
- Sztuczną krew
- soczewki 'black magic' o tym jak zakładać soczewki pisałam w poprzednim poście link macie powyżej
- Lateks do ran
- Jakieś narzędzie do rozcierania lateksu, może to być łyżeczka albo nóż do masła, bo jeśli będziecie mieli taki lateks jak mój to może być wam ciężko palcami
- Gąbeczki i pędzle do wklepywania farbek oraz krwi mogą być kosmetyczne, albo samoróbki z wyciętej gąbki
- Jakąś starą bluzkę do wybrudzenia
Wykonanie:
Oczyściłam skórę cleanerem oraz nałożyłam bazę.
Polecam włożyć soczewki do oczu jeszcze na oczyszczoną skórę przed nałożeniem produktów na buźkę, ponieważ możemy zabrać razem z soczewką część makijażu do oka i będzie nas bardzo drażniło.
Ja tego nie zrobiłam ówcześniej, tylko na samym końcu i miałam małą wpadkę, bo łzy mi zaczęły lecieć i rozmywały już zrobiony cały makijaż pod oczami.. musiałam wysuszyć okolice oczu i od nowa nakładać produkty. Przejdźmy do rzeczy...
Po oczyszczeniu twarzy i nałożeniu bazy na buzię oznaczyłam sobie miejsce białą kredką w którym chcę mieć tą wyrwaną szczękę oraz narysowane zęby.
Gdy już narysowałam wszystko przystąpiłam do nałożenia lateksu w miejsce wyrysowanej wyrwanej szczęki. Nałożyłam na całą twarz podkład oraz w miejsca gdzie była granica między lateksem a skórą. Podstawa wyglądała tak:
Później przystąpiłam do pomalowania białą farbą twarzy. Była mi do tego potrzebna gąbka i ruchem wklepującym zaaplikowałam farbę na twarz oraz szyję. Osoby, które planują mieć dekolt i ramiona odkryte powinny również pomalować je białą farbą, by nie była widoczna granica.
Nie jest konieczne malowanie uformowanej już rany, ponieważ poźniej ją przemalujemy na kolor czerwony. ;)
Zęby pomalowałam białą farbą przy pomocy cieniutkiego pędzla a jak wyschły to miedzy nimi całe pozostałe pole pomalowałam czarnym eyelinerem.
Taki był tego efekt:
Moim kolejnym celem był kontur buzi przy pomocy niebieskiej farby. Jak widać na zdjęciu poniżej nałożyłam przy pomocy gąbeczki ruchami wklepującymi niebieską farbę od razu przy włosach, na powieki oraz cieniutko pod oczami, pod kośćmi policzkowymi oraz na samym środku szyi. Aby zagruntować farbę i rozmyć granice wzięłam niebieski i zielony cień na pędzelek i rozcierałam w tych miejscach gdzie była niebieska farba.
Później czarnym eyelinerem zrobiłam kreseczki na powiekach oraz lekko pod oczami i połączyłam je.
Następnie brwi pomalowałam czerwoną farbką i cieniutkim pędzelkiem (ja miałam specjalny pędzelek do brwi).
Tym samym pędzelkiem i farbą pomalowałam cały czarny obszar pomiędzy zębami oraz całą "bliznę" z lateksu.
Wróciłam do czarnego eyelinera i nim narysowałam na czole przy skroniach, pod oczami, na szyi takie pioruny, można je porównać do gałęzi drzew... miało to dać efekt pęknięcia czachy. ;)
Później to już tylko dokleiłam oraz wytuszowałam rzęsty, włożyłam soczewki (ale radze wcześniej), linię wodną pomalowałam czarną kredką, eyelinerem dorysowałam na ranie takie jakby zszyte miejsca, które trzymają tą skórę szczęki zamkniętą w danych miejscach. Na sam koniec standardowo nałożyłam krew. Najpierw przy pomocy gąbeczki wklepywałam we wszystkie czerwone miejsca, cała szczęka, wszystkie zęby by wyglądały realnie, zakrwawione oraz tam gdzie są te pęknięte miejsca z czarnych piorunów - tak to nazwę. Szyja, pod oczami, skronie.
Później zwykłym pędzelkiem w większej ilości nakładałam krew jeszcze raz na te same miejsca tak by dowolnie ściekała.
Rozpuściłam włosy, wyczesałam i pozwoliłam im opadać jak chcą.
VOILA! :D
Cała zmora zrobiona. Można iść straszyć. :D
Standardowo pokażę wam jeszcze kilka zdjęć mojej pracy.
Podam wam jeszcze pomysły na szybkie przygotowanie w domu lateksu oraz dwóch rodzai krwi.
Zadowoleni? Ja bardzo, bo mogę się tymi pomysłami z wami podzielić! :D
Jak przygotować lateks do ran?
Wystarczy mieć w domu: Gliceryne, wodę oraz żelatynę. Do tego łyżkę oraz pojemnik, który zniesie wysoką temperaturę w mikrofalówce.
Przygotowanie:
Dwie łyżki żelatyny, dwie łyżki gliceryny, dwie łyżki wody. Mieszamy.
Wkładamy do mikrofalówki na 10 sekund później sprawdzamy czy żelatyna nam się rozpuściła, jeśli jeszcze nie to ponownie wkładamy do mikrofalówki na kilka sekund. Gotowa masa zgęstnieje gdy się ochłodzi. Gotowe! Żel do charakteryzacji i sztucznych ran gotowy do nakładania. :D
Jak przygotować sztuczną krew?
Potrzebne nam będzie:
Jak przygotować sztuczną krew?
Potrzebne nam będzie:
żelatyna
gliceryna
woda
woda
pojemnik
łyżka
barwniki spożywcze (czerwony, niebieski, zielony)
możecie do czerwonej krwi dodać niebieski by dodała ciemności, natomiast jeśli chcecie, by krew wyglądała na bardziej starą możecie dodać zielonej.
Możecie również zrobić zieloną maź, gluty potwora, taką flegmę dając samego zielonego barwnika, ewentualnie dodać lekko niebieskiego badź czerwonego by przyciemnić. To już według waszego uznania. :D
możecie do czerwonej krwi dodać niebieski by dodała ciemności, natomiast jeśli chcecie, by krew wyglądała na bardziej starą możecie dodać zielonej.
Możecie również zrobić zieloną maź, gluty potwora, taką flegmę dając samego zielonego barwnika, ewentualnie dodać lekko niebieskiego badź czerwonego by przyciemnić. To już według waszego uznania. :D
zastosowanie:
Do pojemnika dodajemy równych porcji wody i równych porcji gliceryny oraz mniejsza ilość żelatyny w zależności ile chcemy tej sztucznej krwi uzyskać.
Moje proporcje to 2:2 (dwie łyżki wody, dwie łyżki gliceryny plus jedna czubata łyżka żelatyny.
Mieszamy i wkładamy do mikrofalówki na 10 sekund tak aby żelatyna się dobrze rozpuściła i nie miała żadnych kryształków.
Jeśli po wyjęciu w mikrofalówki nadal macie kryształki żelatyny to zamieszajcie i włóżcie ponownie do mikrofalówki na jakieś 5, 10 sekund.
Gdy macie już dokładnie rozpuszczona masę, to możecie dodawać barwniki.
I tu tak jak wy chcecie dodać ilość barwników tak aby was satysfakcjonowała.
Aby uzyskać krew to na sam początek czerwoną i na niej możecie tak na prawdę skończyć jeśli nie macie innego koloru barwnika, jednak jeśli chcecie ją przyciemnić wystarczy mała ilość niebieskiego. Tak jak opisywałam u góry dodajcie zawsze mniej by nie przedobrzyć. lepiej jest dodać niż zepsuć masę.
Aby uzyskać krew to na sam początek czerwoną i na niej możecie tak na prawdę skończyć jeśli nie macie innego koloru barwnika, jednak jeśli chcecie ją przyciemnić wystarczy mała ilość niebieskiego. Tak jak opisywałam u góry dodajcie zawsze mniej by nie przedobrzyć. lepiej jest dodać niż zepsuć masę.
Masa może wam w trakcie rozrabiania gęstniec, wiec wystarczy tylko włożyć znowu do mikrofalówki na kilka sekund i znowu macie rzadszą masę.
Jeśli chcecie bardziej zbrązowieć waszą krew to możecie dodać pół łyżki rozpuszczalnego kakao.
Gotową masę możemy nakładać na wybrane przez was miejsca.
Po nałożeniu możecie ją rozmazać, ułożyć tak jak wam wygodnie. Gdy krew zrobi się chłodna zgęstnieje i będzie nie do rozmazania.
Jeśli nie chcecie nikogo ubrudzić to ten pomysł jak najbardziej wchodzi w grę. ;)
Krew po zastygnięciu się błyszczy, jeżeli nie chcecie by krew nie błyszczała wystarczy wypudrować ranę bądź nałożyć czerwonego cienia.
Jak zmyć krew?
Wystarczy umyć pod ciepłą wodą. Żelatyna pod wpływem wysokiej temperatury zmienia konsystencję i robi się rzadki.
Co zrobić z krwią, której nie zużyjecie już a jeszcze trochę wam zostało?
Wystarczy zastygniętą krew przełożyć do woreczka bądź zawinąć w folie. Zastygnięta krew jest w formie żelka. Należy ją przechowywać w chłodnym miejscu. Jeśli będziecie jej potrzebować do kolejnego użycia wystarczy ją podgrzać w pojemniku. To samo możecie zrobić z masą lateksową. :D
Jak zrobić krew jadalną?
Potrzebne rzeczy:
Miód najlepiej jak będzie to miód płynny
kakao rozpuszczalne
barwniki spożywcze
miseczka
łyżka
łyżka
Przygotowanie:
Do miseczki wylać miód według uznania, do tego dodać czerwony barwnik, wymieszać oraz dodać kakao... jeśli macie zbyt gęstą krew dodajcie odrobinę wody... jeśli chcecie ja zagęścić bądź zmienić barwę na ciemniejsza/ stara dodajcie jeszcze więcej kakao oraz jeszcze więcej barwników np.niebieski.
Jest to zupełnie inna konsystencja niż ta powyżej, gdyż ona nie zasycha, wiec jest zagrożenie, że ubrudzicie nią wszystkich dookoła.
Największą zaleta tej krwi jest to, ze można ja jeść. :D
Więc spokojnie w okolicach ust możecie ją nałożyć, bez baw, że wam ścieknie do buzi, bo możecie ją zlizać. :D
Więc spokojnie w okolicach ust możecie ją nałożyć, bez baw, że wam ścieknie do buzi, bo możecie ją zlizać. :D
Jest na prawdę pyszna i ciekawa jestem ile będziecie potrafili wytrzymać bez zjedzenia jej. :D
Smak tej sztucznej krwi jest miodowo kakaowy! :D
ENJOY! :D
Mam nadzieje, że podobał wam się mój dzisiejszy post. :D
Zapraszam po więcej.
Przesyłam buziaki! Xaneczkaa! :*